środa, 27 stycznia 2016

Wybory Miss

Dziś parę słów na temat wyborów miss…

Od czasu mojego udziału w wyborach minęło już parę miesięcy pisze ten post teraz ponieważ postanowiłam sobie dać troche czasu na przedstawienie wam realnie wyglądu tego konkursu. Dodatkowo zbliżają się castingi do następnej edycji (tutaj link do wydarzenia w Lublinie.) a dużo z Was pyta mnie o to jak to wszystko wyglądało. Więc zainteresowane zapraszam do lektury :)

Dlaczego wzięłam udział w konkursie?

Postanowiłam wziąć udział w wyborach bo dają dużą szanse na ropoczęcie kariery w modelingu. Wiedziałam, że przede mną jest dużo pracy szczególnie na zgrupowaniu ale nie spodziewałam się, że będzie dla mnie to takie ciężkie. Trzeba przyznać - nie jest to konkurs dla nie pewnych siebie dziewczyn, które nie potrafią zawalczyć o swoje. Tu najważniejsza jest determinacja i ciężka praca by jak najlepiej wypaść na gali. Fizycznie myślę, że jest w miarę łatwo chociaż moje zgrupowanie wiązało się z ciągłymi próbami choreografii i małą ilością snu. Najgorzej jest moim zdaniem w relacjach z rywalkami. Osobiście potrzebowalam chwili na dojście do siebie po gali - byłam zmęczona fizycznie i psychicznie, ale bardzo dumna, że udało mi się zdobyć tytuł. W życiu bywa różnie i choć nie polubiłam się z większością dziewczyn z mojej kategorii wiekowej, fajne chwile spędzone z starszymi dziewczynami i ekipą produkcyjną nie tylko na zgrupowaniu, ale tez na sesjach i akcjach promocyjnych, możliwość tworzenia gali oraz wszystko czego się nauczyłam przeważyło nad tymi gorszymi momentami, zwątpieniami i z czystym sumieniem mogę Wam powiedzieć, że BYŁO WARTO! Jeżeli marzycie o pracy w świecie mody, i macie choć trochę wiary w siebie, chęci by spróbować ZRÓBCIE TO koniecznie. Nic nie stracicie a możecie wiele zyskać.

Co mi dał udział w konkursie?


poniedziałek, 4 stycznia 2016

"Nowy Rok"

   "Nie trzeba czekać do Sylwestra, żeby zacząć od nowa" 
Może i tak, ale sporo z Nas jednak jest bardziej skłonnym do wyznaczania nowych celów i postanowień właśnie wtedy. Dlaczego? 

"Nowy Rok" 
Definitywnie widzimy, że coś się skończyło a coś innego zaczęło i może to jest właśnie 'magią' tego czasu? 
Może to dlatego, że dostajemy nagle 366 stron 'nowej książki' - wszystkie czyste, gotowe na to abyśmy je zapisali. Czujemy że znowu mamy władze nad własnym losem, choć tak na prawdę nic się nie zmienia, mamy ją codziennie. Jednak to właśnie gdy kończy się rok jakoś zaczynamy mniej przykuwać uwagę do tego co było i skupiamy się na rozmyślaniu o tym co będzie. Po części to właśnie pozwala nam wykorzystać lepiej ten nowy czas bo jeśli nie zamkniemy poprzedniego rozdziału ciężko jest przejść do kolejnego.